ZAKAZ PODWÓJNEGO OBYWATELSTWA DLA OBYWATELI UE Z FEDERACJĄ ROSYJSKĄ

Federacja Rosyjska ponownie zaatakowała Ukrainę! Bombardują suwerenny kraj. Państwo, które ratyfikowało Umowę Stowarzyszeniową UE-Ukraina i stało się kandydatem do przystąpienia do Unii Europejskiej. Federacja Rosyjska bez wahania wkroczyła na terytorium Ukrainy, dążąc do ukarania Ukraińców za wybór Europy.

 Agresja Rosji na Ukrainę stawia wszystkie kraje europejskie przed wyborem i zmusza je do działania. Wśród wielu podejmowanych już środków istnieje inny sposób na przeciwdziałanie tej straszliwej wojnie i zapobieganie nowym. Kraje UE mogą i powinny dokonać przeglądu swojej polityki i zasad przyznawania obywatelstwa UE obywatelom Federacji Rosyjskiej. Utrzymanie obecnego stanu prawnego, który pozwala obywatelom Rosji na dalsze korzystanie z podwójnego obywatelstwa, stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa i dobrobytu Unii Europejskiej.

 Obywatelstwo oznacza, że ​​dana osoba ma nie tylko prawa, ale także obowiązki wobec kraju, a to z kolei ma pewne prawa i obowiązki wobec swoich obywateli. Konstytucja i doktryna wojskowa Federacji Rosyjskiej, zgodnie z częścią 1 (art. 59) i częścią 2 (art. 15), wymagają od obywateli rosyjskich bezwzględnego przestrzegania prawa, co m.in. zobowiązuje ich do ochrony Federacji Rosyjskiej . Obowiązek ten nakłada się na wszystkich obywateli Rosji, niezależnie od ich faktycznego miejsca zamieszkania czy posiadania drugiego obywatelstwa.

 Stanowisko Federacji Rosyjskiej - wojna z Ukrainą jest defensywna,a rosyjska „obronna” doktryna wojskowa to zestaw działań, który obejmuje następujące elementy:

 ● Działania mające na celu masowe mordowanie ludności cywilnej

 ● Działania zmierzające do niszczenia infrastruktury cywilnej i gospodarstw domowych.

 To nie pierwszy raz, kiedy Rosja rozpoczęła wojnę pod pozorem obrony praw swoich obywateli poza Rosją. Nadal wykorzystują obywateli rosyjskich mieszkających za granicą jako pretekst do promowania przemocy i ich agresywnej agendy geopolitycznej. Swoją „ochronę” niosą nawet tym, którzy nigdy o „ochronę nie prosili”.